W naszej kulturze funkcjonuje wiele przesądów. Każdy z nas z pewnością nie raz słyszał zabobon o czarnym kocie, o kominiarzu czy o dwunastu potrawach na Wigilii. Jesteśmy wręcz otoczeni przesądami – i choć traktujemy je z przymrużeniem oka, to często jesteśmy ich po prostu ciekawi. Zabobony dotyczą świąt, życia codziennego, kupowania samochodu, pracy, ale takie wydarzeń, takich jak śluby i przyjęcia weselne. Czy właśnie przeszedł Państwa nieprzyjemny dreszczyk? Mamy nadzieję, że nie! Poniżej przedstawimy aż kilkadziesiąt najciekawszych, naszych zdaniem, przesądów ślubnych i weselnych. Prosimy jednak nie brać ich za bardzo do siebie!
Fot. Unsplash
Przesądy związane z datą ślubu
Czy wybrali już Państwo datę ślubu? Jeśli tak, to proszę na chwilę wstrzymać oddech, jeśli nie, to świetnie – zaraz będzie wiadomo, których miesięcy unikać. Otóż wg przesądów, nie powinno się organizować ślubu w miesiącach, które NIE posiadają w sobie litery „R”. A więc styczeń, luty, kwiecień, maj, lipiec i listopad mogą Państwu przynieść sporego pecha! Jednak to nie wszystko. Ślubu w maju dotyczy jeszcze jeden zabobon. Otóż przyjęło się mówić, że ślub w tym terminie równa się nietrwałości i pechowi. Najlepiej obrazują to słowa przekazywane z pokolenia na pokolenie – „Majowy ślub to miłości grób” albo „Kto w maju ślubuje, ten szybko żałuje„. Wg przesądów ślub w listopadzie to także jeden z najgorszych pomysłów. Dlaczego? Otóż miesiąc ten, poza tym, że nie posiada litery „r”, poświęcony powinien być zadumie nad bliskimi, którzy od nas odeszli. Jeśli więc organizują Państwo ślub jednym z tych miesięcy, to… i tak nie polecamy go odwoływać! Kolejny zabobon mówi, że pod żadnym pozorem nie powinno się przekładać daty ślubu, co oczywiście także wróży nieszczęście.
Fot. Unsplash
Przesądy związane z ubiorem
Im bardziej zagłębimy się w temat przesądów ślubnych, tym zaczynamy dostrzegać, że dotyczą one absolutnie każdej części organizacyjnej. Przykładem są zabobony związane z ubiorem Państwa Młodych. Najpopularniejszy z nich to ten, wg którego Panna Młoda powinna wybierać suknię z mamą lub świadkową. W procesie tym pod żadnym pozorem nie powinien uczestniczyć przyszły Pan Młody. W zasadzie, suknię powinien on zobaczyć dopiero na ślubie. Ważne jest także to, by Panna Młoda mierząc suknię nie była w kompletnym stroju. Co to oznacza w praktyce? Przeglądając się w lustrze, powinna ona zdjąć przynajmniej jeden element swojego ubioru, np. rajstopy.
Fot. Unsplash
Kolejny przesąd ślubny dotyczy butów Panny Młodej. Otóż powinien je kupić Pan Młody. Ponadto, otrzymane buty należy postawić na parapecie aż do dnia ślubu, by przez ten czas zdążyło do nich wejść szczęście. Mało tego – w dniu ślubu Panna Młoda koniecznie musi założyć na siebie coś białego (kolor ten symbolizuje czystość oraz wierność), coś niebieskiego (kolor ten symbolizuje wierność męża oraz jest pewnikiem potomstwa), coś pożyczonego (symbolizuje to życzliwość oraz aprobatę ze strony rodziny Pana Młodego), coś nowego (co ma symbolizować dostatek w małżeństwie), oraz coś starego (jest to symbol wsparcia przyjaciół oraz rodziny).
Fot. Unsplash
Panna Młoda powinna się wystrzegać noszenia pereł podczas ślubu i wesela, gdyż są one symbolem łez. Pannie Młodej powinno się także zaszyć w bieliźnie kilka ziarenek cukru oraz okruszki chleba, co ma sprawić, że to kobieta będzie rządzić w małżeństwie. Są także przesądy dotyczące welonu ślubnego. Przede wszystkim, welon Pannie Młodej powinna założyć druhna, która jeszcze nie wyszła za mąż. Gdy podczas ślubu Panna zechce poprawić sobie ten welon, absolutnie nie powinna oglądać się do tyłu. Gdy podczas zabawy weselnej lub jeszcze w trakcie ceremonii okaże się, że suknia się nieco rozdarła, to nie powinno się jej zszywać – jedynym ratunkiem może być agrafka – inaczej Parę Młodą czeka nieszczęście oraz wiele łez.
Okazuje się także, że przesądy weselne w kwestii ubioru dotyczą też Panów Młodych. Otóż powinni oni założyć koszulę, którą kupi im przyszła żona. Ponadto, w ich kieszeni musi się znaleźć banknot, który symbolizuje dostatek w małżeństwie.
Fot. Unsplash
Przesądy związane ze ślubem
Nie da się ukryć – przesądy ślubne są równie bogate. Przede wszystkim ślub powinien odbyć się w tym samym kościele, w którym ochrzczona została Panna Młoda. Gdy Para kieruje się do ołtarza ślubnego to przede wszystkim nie powinna się rozglądać na boki, ponieważ taki akt zwiastuje… zdradę. Dodatkowo, szczególnie ostrożna musi być Panna Młoda, ponieważ każde potknięcie w kościele symbolizuje potyczkę w małżeństwie.
Fot. Unsplash
Jeśli bezproblemowo uda się Państwu dotrzeć do ołtarza, to należy przyjrzeć się płomieniowi świecy. Jeśli pali się ona prosto i wysoko, to zwiastuje udane małżeństwo, jeśli z kolei płomień jest chwiejny, to czeka Państwa niespokojne pożycie. Jeszcze gorzej, gdy świeca zgaśnie – jest to symbol rozłąki.
Należy uważać także podczas nasuwania obrączki na palce. Jeśli Pan Młody usadowi obrączkę u samej nasady palca swojej żony, to oznacza to, że będzie on dominował w małżeństwie. Takiemu górowaniu w relacji poświęconych jest jeszcze kilka innych zabobonów. Otóż gdy podczas ceremonii zaślubin suknia Panny Młodej zakryje but Pana Młodego, to będzie on typowym „pantoflarzem”. Dodatkowo, gdy jest moment klęczenia, to ta osoba, która pierwsza wstanie, zdecydowanie będzie miała przewagę w małżeństwie.
Fot. Unsplash
Po udzielonym ślubie czas na efektowne wyjście z kościoła – Para Młoda powinna zostać obsypana ryżem i pieniędzmi. To pierwsze symbolizuje płodność oraz zdrowie przyszłych dzieci, a drugie – korzystną sytuację finansową i materialną. Ta osoba z małżeństwa, która zbierze najwięcej monet, ta będzie miała przewagę finansową. Kolejny przesąd mówi także, że to mężczyzna pierwszy powinien złożyć życzenia Parze Młodej.
Fot. Unsplash
Przesądy związane z weselem
Przesądy weselne to oczywiście rozległy temat. Chyba większości z nas znany jest motyw powitania chlebem i solą. Podczas tego aktu musi pojawić się pytanie, co woli Panna Młoda – chleb, sól czy Pana Młodego. Według przesądu, musi ona odpowiedzieć „Chleb, sól i Pana Młodego, aby pracował na niego„. Według tradycji Para witana jest także dwoma kieliszkami – w jednym znajduje się wódka, w drugim woda. Wg zabobonu, ta osoba, która trafi na kieliszek z wódką, ta będzie dominować i rządzić w małżeństwie. Następnie, Pan Młody musi przenieść Pannę przez próg sali weselnej – wszystko po to, by uchronić ją przed potknięciem, które symbolizowałoby nieszczęścia w związku. Następnie, zabawę należy rozpocząć od pierwszego tańca Młodej Pary – muszą bardzo uważać, by nie pomylić kroków, gdyż takie oznaczają zupełny brak zgody w małżeństwie.
Fot. Unsplash
Nieodłącznym elementem przyjęcia weselnego są oczywiście oczepiny. Wg przesądu Panna Młoda musi rzucić welon lub bukiet, a ta panna, która go złapie, ta niebawem wyjdzie za mąż. Pan Młody z kolei musi rzucić za siebie swój krawat albo muszkę. Analogicznie, ten kawaler, który tę rzecz złapie, ten ożeni się w pierwszej kolejności.
Fot. Unsplash
Ostatnim najciekawszym przesądem weselnym jest coś, co może się nie spodobać obsłudze obiektu weselnego. Otóż zabobon mówi, że im więcej kieliszków i szkła rozbija się podczas zabawy, tym lepiej – ma to zapowiadać długie, szczęśliwe życie małżonków.
Inne przesądy weselne
Jest jeszcze kilka innych przesądów weselnych i ślubnych, które warto poznać. Otóż podczas organizacji tego wydarzenia, trzeba dokładnie wyliczyć zaproszenia, najlepiej co do jednego, by żadne z nich nie zostało w domu. Ponadto, narzeczeni nie powinni wybierać na świadków osób, które są parą – ponoć przynosi to dużego pecha. Należy także z niezwykłą skrupulatnością pilnować obrączek – gdy zostaną one zgubione, to oznacza to utratę małżonka. Dodatkowo, Panna Młoda nie może przymierzać obrączek innych kobiet, bo oznacza to niewierność.
Fot. Unsplash
Istotne jest także to, by w drodze do kościoła wypatrywać gołębi albo srok. Te ptaki są symbolem szczęścia i miłości. Gorzej jednak, gdy dostrzegą Państwo wrony albo kruki – jest to oznaka pecha. Ostatnim i bardzo popularnym przesądem jest ten, wg którego bukiet Panny Młodej nie powinien składać się z róż ani innych kwiatów z kolcami.